O zajęciach, Bajkale i pieniądzach

Nastał poniedziałek i przyszło mi wstać na kolejne zajęcia. Na pierwszy ogień stylistyka, wykładowczyni od wejścia zaczęła trajkotać i nie przestała do końca zajęć. Wszystko było by super, gdyby tylko w tym wszystkim zmieściła takie informacje jak: imię i nazwisko, cel naszych zajęć i oczekiwania. Niestety tego wszystkiego zabrakło. Za to rosyjski biznesowy był super, wszystko konkretnie, od początku do końca, żadnych pytań i przyjemna naukowa atmosfera :D
Wtorek, krajoznawstwo :) Oglądaliśmy film o Bajkale :) Film tak genialnie zrobiony, że chce się tam być natychmiast!!! Przy tym wykładowca bardzo ciekawie opowiadał, na tyle ciekawie,że niektórzy jutro idą kupić bilety na pociąg do Irkucka. Zapaleńcy, płacą dużo pieniędzy, żeby pojechać na 2 dni (a w podróży będą 8 dni – 4 dni w jedną stronę). Naprawdę podziwiam, ja wolę pojechać latem i na dłużej, ale co kto lubi :D
Wiadomo powszechnie, że Moskwa do tanich nie należy,ale tempo w jakim pieniądze znikają z portfela jest zatrważające. Robi się elementarne zakupy, bez żadnych szaleństw,a tu co chwila 300 rubli, 500 i pula się uszczupla. Trzeba mieć to na względzie wybierając się do drugiego po Tokio najdroższego miasta świata.
Na razie póki dopisuje pogoda staramy się zwiedzać wszystko interesujące na zewnątrz. W Moskwie znajduje się mnóstwo pięknych parków, rezerwatów przyrody itd. Jednym z takich miejsc jest Carycyno. Jest to cały kompleks park, alejki, mostki, rzeka, wysepki, pałac jak z bajki, cerkiew, a wszystko to wybudowane na polecenie Katarzyny II. Po prostu cudo:)Jak będę mieć zdjęcia, to pokaże :)

1 komentarz:

  1. Podziwiam zapał naukowy :)
    Widzę, że atmosfera naukowości silnie działa i zachęca do pochłaniania co rusz to nowych informacji :D
    Trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń