Pałac Kremlowski

Kolejnym krokiem na naszej kulturalnej drodze był Pałac Kremlowski. Wybraliśmy się w kilka osób na balet „Figaro”. Szczerze mówiąc sam teatr bardziej mi się spodobał niż Teatr Wielki. Ogromny, jasny, przestrzenny. Widownia przestrzenna, zaprojektowana tak, by z każdego miejsca było widać scenę. My mieliśmy miejsca w 27 rzędzie parteru, a widziałyśmy wszystko rewelacyjnie. Balet po prostu cudowny, tancerze zachwycający. Muszę przyznać, że było to niezwykle przyjemne i relaksujące 2,5 godziny, wspaniały początek pracowitego tygodnia. Na pewno wybiorę się tam jeszcze raz, jak tylko będzie coś interesującego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz